Yamaha A-1000 2x120W
Doskonała Yamaha A-1000. Dlaczego doskonała ? Bo jest to jeden z najwyższych modeli Yamahy. 13 kilogramów elektroniki aby wygenerować 120 W mocy na kanał przy zniekształceniach 0,005 % THD . Dla ucha to wartość całkowicie nie do usłyszenia. Przeciętny człowiek usłyszy zniekształcenia na poziomie od 5 do 10 % . Melomani od 1% .. Wiec po co takie parametry ? Ano po to aby wzmacniacz był całkowicie przezroczysty. Aby wzmocnił dźwięk do dużych wartości ale nic po drodze nie dodał od siebie i nic nie ujął z sygnału. I ta Yamaha tak ma. Aby jeszcze lepiej brzmieć możne pracować do mocy 10 W w czystej klasie A . A co to oznacza ? Ze 680 W mocy pobieranej z sieci zamienia sie w 20 W czystego dźwięku .A co z reszta się dzieje ? Reszta idzie w ciepło. Ale te 20 W mocy w klasie A jest rozkoszą dla uszu. Wydajność prądowa tego kolosa pozwala wygenerować bas który przemieszcza zastawę porcelanowa u sąsiadów za ściana … Wzmacniacz pretenduje do mówienia o nim „High End” . Najwyższa pólka.
Niektóre dane techniczne:
Moc wyjściowa : 2×120 W Continuous
Zniekształcenia : 0,005 %
Pasmo przenoszenia : 10Hz – 100kHz
Pobór mocy 680 W
Odstęp od szumów 106 dB
wejścia : tuner; Phono; Dad; Aux; Tape1; Tape2
obsługiwane wkładki Phono: MC ; MM
Stan elektryczny :
Doskonały, Nie grzebany , wszystko na oryginalnych elementach. Testowany na 250 watowych kolumnach na ostatkach. bez żadnych problemów grał techno , dance , jak i porządnego rocka.
Stan wizualny :
Brak klapki zasłaniającej potencjometry. Wpadło do mieszkania dziecko sąsiadów. Jak wyszło to chyba z ta klapka , tak mi się wydaje. Dzieciak się nie przyznał a klapki nie ma. Ale bez niej gra nadal pięknie. Tylna ścianka sugeruje wersje amerykańska na 120V . Sprzęt pochodzi z Angli wiec raczej nie napięcie powinno być problemem ale na przykład pokrętła z drugiej strony . Zwróciłem się do serwisu aby sprawdzili wszystko . Sprawdzili i wszystko działa na 240 V . Wiec odegrałem nią kilkadziesiąt godzin muzyki wszelakiej . Wzmacniacz nosi normalne ślady użytkowania. Zdjęcia nie oddają dobrze jego stanu. Ale robienie zdjęć czarnemu sprzętowi jest po prostu trudne . A ja nie używam Photo Shopa. Ale wzmacniacz ma przede wszystkim grac a później wyglądać. Chociaż kobiety mówią i myślą chyba inaczej. Ale one nie kupują Yamahy A-1000 ….